poniedziałek, 5 stycznia 2015

Pół miliona dolarów piechotą nie chodzi… ale jeździ Polarisem RZR

Portal Youtube pełen jest filmów z off-roadowych wyczynów. Żaden nie jest jednak tak wyjątkowy, jak ten, który wyprodukował UTV Underground. Zazwyczaj do tego celu nie zatrudnia się bowiem 50-osobowej ekipy z kamerami za 300 tysięcy dolarów. No chyba, że znacie kogoś takiego.

Talent w 20-letniej duszy

7 minut off-roadowych szaleństw w najlepszym stylu. Oglądając ten film, nie możemy wyjść z podziwu dla talentu kierowcy (faktycznie, 20-letni RJ Anderson lubi, gdy mówić na niego “Talenciarz”). Wszystkie manewry wydają się niemalże przeczyć prawom fizyki, i to już od pierwszego momentu, gdy helikopter “upuszcza” Polarisa RZR prosto na początek toru. Ale spokojnie. 7 krótkich minut to w rzeczywistości zadziwiający efekt prawie roku przygotowań, budowy toru i pracy nad ujęciami.

Obyło się bez zaciskania pasa

Przygotowania musiały być rzeczywiście żmudne, na co najlepszym dowodem jest kwota, jaką udało się wydać ekipie filmowej. Budowa toru i zdjęcia zajęły 50 osobom około miesiąca. Przez ten czas trzeba przecież gdzieś mieszkać - a to sporo kosztuje. Dokładniej 35 tysięcy dolarów. I to bez opcji all inclusive, jedzenie bowiem kosztowało dodatkowe 12 tysięcy dolarów. Ciekawe, czy było chociaż smaczne? Nie można oczywiście zapominać, że nie tylko główny bohater potrzebował środka transportu. Wynajem Cadillaców Escalades dla ekipy filmowej to koszt 8 tysięcy dolarów.

Auto godne mistrza

Jeśli jesteśmy już w temacie samochodów, to przecież gwóźdź programu, Polaris RZR, nie mógł pokazać się niedostosowany. Przebudowa buggy kosztowała jakieś 80 tysięcy dolarów - i to razy dwa. Ekipa okazała się bowiem przezorna i zaopatrzyła się w drugi, identyczny model. Na szczęście nie okazał się on potrzebny. Polaris RZR XP 1000 wyposażony został m.in. w zmodyfikowany przez Muzzys Performance silnik ProStar1000, dzięki któremu maszyna mogła rozwinąć prędkość 112 km/h. Zastosowano także nowe, “wyczynowe” zawieszenie, stworzone przez Holz Racing (amortyzatory firmy Walker Evans).

 Bohaterskie wyczyny przedstawione na filmie skłaniają nas, żeby powiedzieć tylko jedno - nie róbcie tego w domu! Resztę zobaczycie sami:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz