piątek, 3 lipca 2015

Off-road? Tylko w miejskiej dżungli. Nowy Suzuki Vitara

Najnowszy model Suzuki Vitara nieco różni się od tego, co zapamiętaliśmy. Zamiast zwinnej terenówki otrzymujemy bowiem ładny, miejski crossover. Producenci nie zrezygnowali jednak z wprowadzenia napędu na 4 koła. Pytanie tylko, czy będzie gdzie go użyć?

Pokonując miejski trakt

Nowy Vitara może konkurować z takimi autami, jak Renault Captur, Citroen Cactus czy Opel Mokka. Możemy więc zapomnieć o rywalizacji z terenówkami na leśnym trakcie. Mimo to, Vitara z pewnością znajdzie jednak wielu amatorów. Auto przyciągnie szczególnie miłośników nowoczesnego designu. Nadwozie Vitary można bowiem nie tylko pokryć jedną z 15 dostępnych barw, ale nawet wybrać styl wykończenia: terenowy lub miejski.

Za napęd na obie osie odpowiada w Vitarze specjalny system AllGrip, dostępny w poszerzonej wersji samochodu. Pracuje on przy pomocy elektromagnetycznego sprzęgła wielopłytkowego. Możemy wybierać spośród trybów auto, sport, snow oraz lock. Ostatni, jak można się domyślić, służy do wydostania się z tarapatów w razie zagrzebania się w piachu czy śniegu. Przypomina więc to nieco zmagania terenowe, trudno jednak mówić, by miały one naprawdę sportowy charakter. Wystarczy wspomnieć, że w miejscach, gdzie Vitara przestaje sobie radzić, terenowy przeciętniak, taki jak Dacia Duster, nawet nie zauważa utrudnień na drodze. Na szczęście Vitarę ratuje trochę 18,5 cm prześwit, dzięki któremu możemy być spokojni, że o nic nie zahaczymy.

Na małe wakacje

Suzuki Vitarę wyposażono w silnik o pojemności 1.6 litra i mocy 120 KM. Do tego dołożona pięciobiegową, manualną skrzynię biegów. Samochód jest lekki (1160 kg) i rozpędza się do setki w 10 sekund. Spalanie ogranicza się zazwyczaj do 8 litrów na 100 km po mieście. Posunięciem wartym pochwały jest także wyposażenie Vitary w dość rozbudowany system bezpieczeństwa. Może zabrzmieć to nieco zabawnie, lecz sygnał dźwiękowy tego auta obudziłby nawet śpiącego kamiennym snem. Z pewnością przyda się to podczas wyjazdów za miasto, gdy widzimy, że ktoś przysypia za kierownicą. A jeśli już mowa o dalekich podróżach, to samochód spokojnie przewiezie bagaż rodziny z jednym dzieckiem - chyba, że ktoś zamierza zabrać rowery i namiot. Na kilkudniowy, spokojny wyjazd, Vitara będzie jednak jak znalazł.


Za przyjemność jazdy modelem Suzuki Vitara zapłacimy od 61 900 zł do nawet… 96 tysięcy. Wszystko zależy od tego, jak bardzo rozbudowaną opcję chcemy posiadać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz