Wymiana opon. Jak uniknąć kolejek do serwisu?

Zima co roku zaskakuje zarówno drogowców, jak i samych kierowców. Kiedy tylko spadnie śnieg, do serwisów ustawiają się długie kolejki osób chcących skorzystać z usługi wymiany opon. W dużych miastach, takie czekanie może trwać nawet kilka dni - a jeśli warunki na drodze są niebezpieczne, jazda na oponach letnich może być w tym czasie bardzo ryzykowna. Czy da się więc założyć opony nieco szybciej?


Pragnienie, żeby wszystko było zrobione szybko i by wszędzie było blisko, jest znane ludzkości chyba od zarania dziejów. Nic więc dziwnego, że jako kierowcy zawsze umawiamy się na wymianę opon do najbliższych serwisów - zwłaszcza w dużych miastach. Często bywa również tak, że w tego typu zakładach nie tylko wymieniamy, ale też przechowujemy swoje opony. Naturalnym wydaje się więc, że musimy odczekać swoje w kolejce i jakoś przecierpieć te kilka ostatnich dni na letnich oponach. Okazuje się jednak, że można zrobić to inaczej.

Odpowiedzią na odwieczny problem z kolejkami do serwisów wymieniających opony, może być… wybranie się do takiego zakładu za miasto! Okazuje się, że w tego typu miejscach prawie wcale nie ma kolejek. Nic w tym zresztą dziwnego, bo w podmiejskich miejscowościach też jest przecież wiele serwisów i mechaników, za to mieszkańców - już znacznie mniej. Co więcej, na przedmieściach niejednokrotnie można też liczyć na bardziej atrakcyjne ceny usług. Może więc warto przenieść się do takiego zakładu “na stałe” i nie tylko wymieniać, ale także przechowywać tam gumy, których akurat nie używamy?

Innym rozwiązaniem może być wyposażenie się w dwa komplety kół, których będziemy używać zamiennie - jedne z oponami zimowymi, a drugie z oponami letnimi. Koła łatwo można wymienić samodzielnie, zwłaszcza jeśli posiada się własny garaż. Okazuje się więc, że przy odrobinie dobrych chęci, wcale nie musimy czekać z wymianą tak długo. Pamiętajmy bowiem, że gdy spadnie śnieg i zrobi się zimno i ślisko, jazda na letnich oponach bywa naprawdę niebezpieczna.